niedziela, 18 września 2016

Fullmetal Alchemist #8

Znów aż gęsto od wydarzeń. Najpierw kończy się starcie z grupą Greeda, w którym generał King Bradley likwiduje wszystkie jego chimery. W trakcie walki Al doznaje przebłysku i przypomina sobie moment utraty ciała (oraz To). Niestety, wiele mu to nie wyjaśnia. Tymczasem w Centrali porucznik Hawkeye natyka się na Barrego "The Choppera" - żywą zbroję, która niegdyś broniła braciom Elric wstępu do laboratorium. Pułkownik Roy Mustang wyczuwa, że kryje się za tym jakaś paskudna, dotycząca wojska tajemnica, zatem postanawia ją badać. Chwilę później obserwujemy niezwykłe spotkanie - King Bradley (który, jak się okazuje, jest homunkulusem) wraz z Lust, Gluttony i Envy (oraz unieruchomionym Greedem) stają przed obliczem tajemniczej postaci, najwyraźniej ich twórcy. Greed, za niesubordynację, zostaje uśmiercony (czy raczej jego esencja zostaje wyekstrahowana).
Później poznajemy kolejnych bohaterów - przybyszów z odległej, wschodniej krainy Xing poszukujących źródła nieśmiertelności. Jedna to May Chang - dziewczyna z warkoczykami (i małą pandą), która trafia do górniczje osady z pierwszego tomiku. Drugim jest Lin Yao podróżujący w obstawie dwójki ninja. Ponieważ mocno zależy mu na wydobyciu z braci informacji na temat alchemii, kończy się to małą awanturą (i, jak zwykle, sporymi zniszczeniami w mieście). Koniec końców udaje im się jednak dojść do jako-takiego porozumienia. W końcówce tomu widzimy jeszcze Człowieka z Blizną, który zmierza do Centrali.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz