środa, 8 lutego 2012

Dark Souls

Opuściłem Grobowiec Gigantów, zahaczyłem o Blighttown, by wyłapać parę kamyków do rozwinięć broni i wróciłem do Anor Londo, gdzie poprzednio miałem kłopot z dwójką łuczników. Tym razem jednego zdjąłem z łuku (chyba muszę bardziej go rozwinąć, bo obrażenia nadal nie zachwycają), a drugiego wykończyłem wręcz. Ryzykownie i niebezpiecznie, bo wcale nie stali się mniej groźni, ale jakoś się udało. Potem spenetrowałem wnętrze zamku, pełnego srebrnych rycerzy i znalazłem wejście do bossa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz