Skończyliśmy akt drugi i zrobiliśmy dużą część trzeciego. Zdobyliśmy też pierwszy poziom mistrzowski, a wraz z nim (niewielkie) bonusy do znajdowania złota (marne) i magicznych przedmiotów (przydatne). Super.
Muszę się też poskarżyć, że Andrzej znajduje znacznie fajniejsze przedmioty niż ja. Ostatnio wpadło mu kilka świetnych zabawek i przerósł mnie już o głowę w zadawanych obrażeniach oraz o parę cali w punktach życia. A i tak zabójczyni demonów sprawia się o wiele lepiej w walce, swymi atakami masakrując przeciwników. Moje ataki, choć obszarowe, zjadają życie wrogów bardzo powoli. Chyba jeszcze raz przemyślę dobór umiejętności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz