niedziela, 30 grudnia 2012

Cylinder van Troffa

Kolejny klasyk (czyli staroć) polskiej science fiction, pióra Janusza Zajdla. Z jego rzeczy znałem dotąd (lub pamiętałem o) Limes Inferior (które bardziej mi się podobało od Cylindra).
Zajdel, jak można wyczytać w mądrych źródłach, uprawiał fantastykę socjologiczną - i faktycznie coś w tym jest, wydaje się że bardziej niż futuryzm i skupienie na technicznych gadżetach (choć to przecież gadżet jest tu osią intrygi) interesuje go rozważanie przemian społecznych i cywilizacyjnych. Za to całość kończy się całkiem miłym twistem, wynagradzającym brak wartkiej akcji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz