czwartek, 26 czerwca 2014

Diablo 3 - początek koszmaru

Normal ukończony, zaczynamy pierwszy akt koszmaru (a właściwie to prawie go kończymy - zostało tylko więzienie i dwa kroki do Rzeźnika). Moja mniszka wyposażyła się we włócznię i broń naręczną. Kostium wygląda inaczej, ale to ten sam, co ostatnio, tylko przemalowany.

środa, 25 czerwca 2014

Prototype 2 - trzecia wyspa

Scenariusz rzuca mnie wreszcie na trzecią wyspę. Pierwsza była strefa żółta - podejrzanie spokojna. Druga - zielona - miewała ogniska zarazy. Trzecia jest czerwona i większości opanowana przez mutacje - np. w postaci budynków okrytych nowotworem lub ciągłych walk na ulicach. Jest wesoło.

poniedziałek, 23 czerwca 2014

Prototype 2 - nowi wrogowie

Gram dalej, robiąc a to misje główne, a to poboczne zadania (po to, aby dostać nowe umiejętności czy mutacje w nagrodę). Spotykam nowych przeciwników - innych "ewolwów", podobnie jak ja zmutowanych przez Mercera (lecz, w odróżnieniu ode mnie, nadal mu posłusznych). Przeważnie mają jakieś nowe moce, które stopniowo od nich przejmuję.

sobota, 21 czerwca 2014

Prototype 2 - druga wyspa

Gram dalej. Porobiłem nieco zadań pobocznych (poszukiwania nagrań, likwidacja oddziałów, etc.) Im więcej mocy zdobywam, tym jest przyjemniej. Rozrzucone po mapie wyzwania omijam, spróbowałem jednego i nie spodobało mi się. Poza tym pogoniłem wątek główny i dostałem się na drugą wyspę (z trzech). Czyżby 1/3 gry z mną? Szybko.

piątek, 20 czerwca 2014

Prototype 2

Zaczynam grać w Prototype 2. Jedynka miała swoje wady, ale w sumie była całkiem fajną, sandboksową sieką, z wykręconymi mocami, dynamicznym śmiganiem po mieście i intrygująco serwowaną fabułą.

Tutaj widać dużo podobieństw, choć na razie zadania są dość monotonne - w kółko nic, tylko wejścia do baz i starcia z kolejnymi odmianami mutantów. Brakuje (przynajmniej póki co) rozprzestrzeniającej się stopniowo zarazy. Jeszcze nie próbowałem zadań pobocznych.

DnD 4 #71 - powrót do labiryntu

Wracamy do gry. Przerwa była długa, a czasu niewiele, więc zaczęliśmy od rozgrzewki - luźnej walki, jaka mogła pojawić się po wybudzeniu się graczy ze spowodowanego rytuałem snu. Znów minotaury - czwórka tratujących, dwóch znikających, żadnych zasad specjalnych. Najzwyklejsze starcie. Sił wroga były znaczne, więc zdołali nadszarpnąć zdrowie krasnoluda i eladrina, nawet elfem zamietli podłogę, ale potem drużyna się zebrała, wydała punkty akcji i złoiła rogaczom skórę. Nagroda to jakieś 1400 PD na głowę i (wynikający z losowania) skarb warty 2200 złota na głowę.

I nic więcej. I tak zajęło to dużo czasu - na tym poziomie walki są dość marudne, z powodu wielkiej obfitości mocy oraz wykręconych hapeków. No i może nieco zdrętwieliśmy po przerwie. Za tydzień prawdopodobnie spróbujemy Descenta, a w przyszłości może i czegoś jeszcze innego. Zobaczymy.

wtorek, 17 czerwca 2014

Heroes of Might and Magic 3 - Tunnels and Troglodytes

Ostatni scenariusz tej kampanii daje mi do dyspozycji trzy miasta położone na brzegu oceanu. Jedna możliwość, to ruszyć statkiem w świat, druga - zapuścić się w tunele. Kilku silnych bohaterów wypuszczam w tunele (gdzie jest sporo fantów do zgarnięcia, a także sporo broniących ich jednostek), dwójkę słabszych - w morze (gdzie głównie zajmują się eksploracją i zbieraniem drewna). Wrogie miasta są w tunelach i choć morzem da się dotrzeć do "tylnego wejścia", nie jest to konieczne do zwycięstwa.
Sporo ostatnio czasu spędzałem przy Herosach, z okazji zakończenia kampanii chyba zrobię sobie też przerwę od tej gry i pobawię się trochę jakimś Assassinem czy czymś podobnie lekkim. Ale do Herosów wrócę, bo jeszcze kilka kampanii czeka.

sobota, 14 czerwca 2014

Ksenocyd

Ciąg dalszy historii Endera i bezpośrednia kontynuacja Mówcy Umarlych. Żyjącym na Lusitanii prosiaczkom, ludziom oraz odradzającym się robalom Królowej Kopca zagraża wysłana przez Kongres flota wojenna wyposażona w małego doktora, mogącego unicestwić całą planetę. Osobnym problemem jest wciąż mutująca descolada. Ender z Jane i mieszkańcami kolonii muszą działać szybko, by zapobiec katastrofie.
Zaskakująco ciekawy jest (toczący się niejako obok) wątek na chińskiej planecie Droga, gdzie obdarzeni wysoką inteligencją (oraz nerwicą natręctw) bogosłyszący poszukują wyjaśnienia nagłego zniknięcia floty lusitańskiej.

piątek, 13 czerwca 2014

Diablo 3 - koniec tuż, tuż

Skończyliśmy akt trzeci, a zatem do finału została jakaś godzina gry.
Odkąd zaczął pojawiać się sprzęt z socketami, całość stała się znacznie łatwiejsza - potężne kamyki, zgromadzone na wcześniejszym przejściu, dają potężnego kopa na tak niskim levelu.

środa, 11 czerwca 2014

Heroes of Might and Magic 3 - Neutral Affairs

Trzeci (lecz nie ostatni) scenariusz kampanii Wyzwolenie.
Tym razem zaczynam na niewielkim skrawku terenu (ale dobrze wyposażonym i niemal samowystarczalnym), a silnie obsadzone garnizony strzegą drogi na bagnisty obszar. Wdzieram się tam, gdy tylko jestem gotów pokonać ich obsadę i spuszczam łomot przeciwnikowi.

piątek, 6 czerwca 2014

Heroes of Might and Magic 3 - Deal with the Devil

Kolejny epizod kampanii to walka z siłami piekielnymi. Dysponuję trzema miastami (ale jedno z nich jest oddzielone od pozostałych). Układ planszy pozwala mi zaatakować z dwóch stron - moje siły mają szansę spotkać się dopiero na wrogiej ziemi. A że nie ociągam się z ofensywą, przeciwnik nie zdążył zgromadzić zbyt licznych sił.

czwartek, 5 czerwca 2014

Diablo 3 - znów od nowa

No to jedziemy dalej z nową parą bohaterów. Dociągnęliśmy akt drugi dość daleko, bo gonimy naprzód -byle prędzej do poziomu infernalnego.

wtorek, 3 czerwca 2014

Heroes of Might and Magic 3 - Steadwick's Liberation

Po ukończeniu trzech kampanii, które były dostępne od początku, odblokowały się dwie kolejne. Wziąłem się za pierwszą z nich - Liberation.
A celem pierwszego scenariusza jest ponowne zdobycie miasta Steadwick, ale tym razem przeciwną stroną - odbijamy je jako siły dobra. Mapa uległe pewnym zmianom - teraz, aby do niego dotrzeć, należy przedrzeć się przez podziemia.

niedziela, 1 czerwca 2014

Mario Kart 8

Choć nie jestem wielkim fanem ścigałek, na tę jedną się zdecydowałem. Grałem w Mario Kart na Gamecubie i świetnie się przy niej bawiłem, więc może i ta zajmie mnie na jakiś czas, dostarczając niezobowiązującej, lekkiej rozrywki.
Na razie zrobiłem zaledwie parę wyścigów (na najniższym poziomie trudności). Może warto będzie jeszcze spróbować multi, o ile znajdę chętnych do gry.