niedziela, 31 sierpnia 2014

Doktor Bluthgeld

Znów powieść Dicka. Postapokalipsa - nadeszła trzecia wojna światowa, spadły bomby, zniszczyły naszą cywilizację i oto co dalej.
A dalej, no cóż - cywilizacja odradza się na gruzach, choć jest to cywilizacja resztkowa, z odzysku, w dodatku małomiasteczkowo-zaściankowa. Obserwujemy małą społeczność, która próbuje przywrócić pozory przedwojennej normalności. Jest tu i producent papierosów (z braku tytoniu używa zastępników), i mechanik naprawiający przedwojenny sprzęt, jest wędrowny sprzedawca pułapek na szczury, są też zmutowane zwierzęta, są obdarzeni parapsychicznymi mocami szaleńcy, jest wreszcie radiowiec nadający z satelity przeboje Andrew Sisters (całkiem jak w Fallout 3). Czuć tu trochę tego falloutowego klimatu - jest w tym jakiś optymizm, że po zagładzie niekoniecznie czekają nas rajdy kanibali i szaleńców na motorach, ale powoli wracająca normalność (choć nieco cofnięta cywilizacyjnie).

sobota, 30 sierpnia 2014

Assassin's Creed III - Templariusz

Gram sobie dalej, zmieniają się pory roku, pcham scenariusz o przodu, gdy tu nagle okazuje się, że jestem Templariuszem. Desmond też był zaskoczony. Niezły twist i w sumie dobry pomysł.
Aż szkoda, że Ubisoft nie rozwinęło tego nieco i nie dało nam dłużej pograć "przeciwną stroną". Może w jakiejś kolejnej grze? Tymczasem po tej zaskakującej informacji wracamy do gry jako syn Kenwaya - półkrwi Indianin z plemienia Mohawków - i obserwujemy jego naznaczone dramatem dzieciństwo.

piątek, 29 sierpnia 2014

czwartek, 28 sierpnia 2014

Diablo 3 - Ultimate Evil Mahda

Po rozpoczęciu drugiego aktu, zwiększyliśmy poziom trudności na "udrękę" i już tak zostawiliśmy, bo wbrew obawom, okazało się że nie jest za trudno. Super.
Dotarliśmy do mniej więcej połowy i pokonaliśmy Mahdę. Ta walka była ciekawsza, niż w poprzednich grach - może to kwestia patcha, a może poziomu trudności. W każdym razie przyzywa bardziej interesujących pomagierów.
A moja postać obecnie wygląda o tak:
Jak widać, mamy już 45 poziom. Ładnie, ładnie.

środa, 27 sierpnia 2014

Assassin's Creed III

Zacząłem grać w AC III. Na razie jest bardzo przyjemnie, może dlatego że już od jakiegoś czasu w żadne AC nie grałem - wkręcam się więc na nowo i ciesz grą. Na razie nie miałem za wiele do zrobienia, ale historia zapowiada się ciekawie.
Na razie (bo wiem, że to się zmieni) kieruję poczynaniami Haythama Kenwaya - angielskiego dżentelmena i zabijaki, który przypływa do Bostonu w asasyńskich interesach. Kozak z charakterem, aż szkoda że nie może nam towarzyszyć przez całą grę.

wtorek, 26 sierpnia 2014

Diablo 3 - Ultimate Evil Rzeźnik

Dokończyliśmy pierwszy akt. Poniżej widać walkę z bossem pierwszego aktu - Rzeźnikiem. Szybko poszło. Łupy, które widać to dwie legendy i jeden schemat.
Co ciekawe, grając na "mistrzowskim" poziomie trudności udało się nam zdobyć 35 poziom postaci. Całkiem nieźle. A moja postać wygląda teraz tak:

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Bioshock Infinite - Burial at Sea

Skończyłem drugi epizod dodatku. Zagnał mnie on znów na Columbię, a potem z powrotem do Rapture. Na Columbii wydarzenia przeplatają się z wydarzeniami z Infinite, a zakończenie łączy się z początkiem pierwszego Bioshocka. Zdaje mi się, że trochę niepotrzebnie naplątali tę historię, łącząc ją z fabułą jedynki.
Gameplayowo ten dodatek jest znacznie bardziej skradankowy od poprzedniego - Elizabeth nie ma takiej siły ognia (ani takiego wyboru broni), by móc zbyt często podejmować otwartą walkę. Znacznie lepiej radzi sobie zachodząc od tyłu i ogłuszając znienacka (lub też zgoła omijając wrogów), czemu służą nowe plazmidy.

niedziela, 24 sierpnia 2014

LEGO Przygoda - Gra Wideo

Zazwyczaj nie umieszcza tu relacji z dem, ale zrobię wyjątek - pograłem bowiem w demko "LEGO Przygoda - Gra Wideo" (bazującej na filmie).
Wygląda bardzo zachęcająco. Wszystko wydaje się kolorowe, niż kiedykolwiek dotąd. I bardziej klockowate. Kiedyś otoczenie (i wiele efektów) nie było robione z klocków - teraz nawet wybuchy, ogień i wypadające z wrogów serca są zbudowane z klocków. Poza tym jest wesoło, dynamicznie i różnorodnie. (jak to w Lego). Wciągam na wishlistę.

sobota, 23 sierpnia 2014

Diablo 3 - Ultimate Evil Edition

No i stało się - zaczęliśmy grać w Diablo 3 na PS4. Ultimate Evil Edition, czyli z dodatkiem Żniwiarz Dusz. Nowa generacja oznacza wyższą rozdzielczość, a dodatek nowy akt (do którego jeszcze nie dotarliśmy) oraz usprawnienia z najnowszych łatek (które na PC były już jakiś czas temu, ale nigdy nie dotarły na X360, na szczęście Blizzard obiecuje teraz regularnie aktualizować grę).
Ponieważ zmiany były dość szeroki i dotknęły wiele umiejętności, postanowiliśmy nie grzebać się w nich i nie szukać zmian w zaimportowanych z poprzedniej wersji postaciach, tylko wystartować nowym duetem - łowczyni demonów plus krzyżowiec.
Ta odsłona pozwala na swobodniejsze manewrowanie poziomem trudności. Ustawiliśmy go dość wysoko, co zaowocowało szybkim awansowaniem się - jeszcze nie skończyliśmy pierwszego aktu (właściwie, to dopiero pokonaliśmy króla szkieletów), a już jestem na 25 poziomie - w podstawce kończąc pierwsze przejście (cztery akty) miałem 33.
PS4 pozwala na zgrywanie filmów z rozgrywki - to bardzo fajna opcja, z której na pewno będę chętnie korzystał. Zgrałem film z naszej walki z Królem Szkieletów. Może nie jest to wielki popis naszych umiejętności, ale najważniejsze że boss został pokonany.
Glicz w 40 sekundzie wskoczył chyba w trakcie konwersji lub zgrywania na youtube, bo po nagraniu jego nie było.

Fron Burzowy

Powieść Jima Butchera - pierwszy tom serii o Harrym Dresdenie - magu-detektywie. Bardzo przyjemna, lekka powieść, z odpowiednią ilością akcji i humoru. Smakuje jak połączenie Amberu Zelaznego z książkami o Philipie Marlowe Chandlera.
Rzecz dzieje się we współczesności, w której obecne (choć dla większości niewidoczne) są różnego rodzaju magiczne istoty i zjawiska.

czwartek, 21 sierpnia 2014

Bioshock Infinite - Burial at Sea

Kontynuuję drugi epizod. Poznaję powoli związek Rapture z Columbią. Teraz muszę naprawić urządzenie przy pomocy którego rodzeństwo Lutece tworzyli rozdarcia czasoprzestrzeni.
Jak widać, Elizabeth nie jest bezbronna.

Thief

Stałem się w końcu właścicielem konsoli Playstation 4, ale na razie nie mam na nią żadnych gier, którymi mógłbym się pochwalić (choć jedna jest już w drodze). W e-sklepiku jest parę demek, więc je pobrałem. Na razie zdążyłem zagrać w pierwsze - demo Thiefa (bez numerków, choć, jeśli dobrze liczę, jest to część czwarta).
Wygląda całkiem sympatycznie, rozgrywka jest nieco liniowa, ale charakterystyczne elementy są obecne: skradanie się w cieniu, ogłuszanie strażników (i noszenie ciał), otwieranie zamków, zbieranie skarbów, jest strzała z liną i zdaje się strzała wodna. Może kiedyś zagram w pełną wersję, ale na razie mam trochę zaległości do nadrobienia.

wtorek, 19 sierpnia 2014

Bioshock Infinite - Burial at Sea

Skończyłem pierwszy epizod. Nie był długi, ale bardzo ciekawy i z rewelacyjnym zakończeniem, które dodaje twistu do już i tak zakręconej historii Dewitta, Comstocka i Elizabeth, a do tego wiąże to wszystko z miastem Rapture.
Potem zaczynam epizod drugi, który zaczyna się mniej więcej w momencie, gdy skończył się pierwszy, a w którym wcielamy się w Elizabeth. Ładnie.

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Mario Kart 8

Dziś, dla odprężenia, wybraliśmy nieco lżejszy tytuł - wesołą i kolorową ścigałkę na Wii U. Niestety, nie zrobiłem żadnych screenów. Do tytułu podeszliśmy z rezerwą, ale okazał się niezwykle grywalny. W trakcie wyścigu jest sporo zamieszania i losowości, ale to nie przeszkadza, bo zabawa jest przednia. W tagach zapisałem "co-op", choć oczywiście graliśmy w trybie współzawodnictwa. Odblokowaliśmy wszystkie puchary, ale graliśmy tylko na poziomach 50cc i 100cc (czyli dwóch najniższych).

piątek, 15 sierpnia 2014

Bioshock Infinite - Burial at Sea

Zacząłem pierwszy z dwóch epizodów "Burial at Sea" - fabularnego dodatku do Bioshocka Infinite. I jestem zachwycony. Na razie zapowiada się bardzo dobrze - wracamy do Rapture i póki co jest tu więcej eksploracji i zwiedzania, niż walki (a i tak walczymy jedynie ze splicerami).
Znów wcielamy się w Dewitta, ale innego Dewitta (z jakiejś tam alternatywnej rzeczywistości). Jest on prywatnym detektywem i pewnego dnia odwiedza go starsza wersja Elizabeth, by zlecić odszukanie dziewczynki o imieniu Sally.

czwartek, 14 sierpnia 2014

Grand Theft Auto 4: The Ballad of Gay Tony

Zacząłem grać w drugi dodatek do GTA4. Wcielamy się w nim w jakiegoś drobnego zabijakę, będącego ochroniarzem i chłopcem na posyłki właściciela dwóch klubów w Liberty City. Na razie wykonałem kilka kretyńskich misji - tańczyłem na dyskotece, grałem w golfa, walczyłem w klatce.
O ile podstawka czwórki mi się podobała i historia Niko wciągnęła mnie od samego początku, tutaj nudzę się strasznie i póki co nic mi się nie podoba - ani zadania, które póki co polegają głównie na robieniu głupot, ani opowieść, która jest marna. Ciekawe, czy dociągnę do skoków spadochronowych, które chciałem sobie sprawdzić (po to głównie włączyłem ten dodatek).

wtorek, 12 sierpnia 2014

W północ się odzieję

Powieść Terry'ego Pratchetta należąca do cyklu Świata Dysku. Czwarta z powieści traktujących o Tiffany Obolałej. Tym razem młoda wiedźma musi się zmierzyć głównie z ludzką nienawiścią i irracjonalną niechęcią do czarownic, która powoli rozlewa się po świecie.
Bardzo mi się spodobała ta książka - może przez nasilenie mrocznych akcentów, które mocno kontrastują z humorystycznym (i raczej młodzieżowym) profilem serii.

czwartek, 7 sierpnia 2014

Diablo 3 - do piekła

Ukończyliśmy ostatni akt koszmaru i zaczęliśmy poziom piekielny (mając 52 poziom). A na piekle od razu trzasnęliśmy początek scenariusza, docierając do Króla Szkieletów i kończąc jego panowanie.

LEGO: Władca Pierścieni - 100%

No, nareszcie, zrobiłem całość. Zebrałem wszystkie kostki i przedmioty, wykonałem zadania dla mieszkańców i ukończyłem wszystkie wyzwania, jakie były. Licznik pokazuje 100%, co oznacza koniec.
Gra - jak to lego - okazała się całkiem przyjemna, choć słabsza od Batmana. Zbieractwo nie dało mi już takiej radość - przez konieczność łażenia po wielkiej mapie, wydawało się żmudne i męczące. W poprzednich częściach zbieractwo po ukończeniu dawało większość frajdy z gry. Tutaj lepiej bawiłem się kończąc kampanię. Potem gra nie stawiała szczególnie pomysłowych wyzwań. Mam nadzieję, że Marvel Heroes jest ciekawszy.

niedziela, 3 sierpnia 2014

LEGO: Władca Pierścieni

Gram po przerwie, robiąc różne zaległe zadanka i wybierając ukryte kostki. Na liczniku mam 70.1% postępu. Jeszcze trochę...