środa, 9 stycznia 2013

Solaris

Klasyk Stanisława Lema, więc nie ma co opisywać, wiadomo że znakomitość. Historia badania "żywego oceanu" i (najprawdopodobniej) bycia przezeń badanym (przy pomocy fantomów o subatomowej konstrukcji), plus niemożność kontaktu ani zrozumienia nawet.
Książkę czyta się świetnie, niemal nie czuć wieku tej opowieści (50 lat!), bo po prostu nie ma tu gadżeciarstwa - raz czy dwa pojawiają się jakieś lampy elektronowe, a księgozbiór Stacji przechowywany jest na mikrofilmach - ale to drobiazgi, dominuje ocean i jego wytwory, a to nie zestarzało się ani nie spowszechniało.

2 komentarze:

  1. Bardzo dobrze wspominam tę powieść, miała w sobie coś wręcz magicznego...

    OdpowiedzUsuń