środa, 13 maja 2015

Marsjanin

Powieść science-fiction o astronaucie porzuconym przez swą załogę na Marsie. Wskutek nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, ekspedycja której jest członkiem musi zostać przerwana i wraca na Ziemię (w wielkim pośpiechu). On zostaje uznany za martwego i zostawiony na powierzchni planety (wszystko przez ten pośpiech). A tu niespodzianka - przeżył. Teraz musi postarać się, aby ten stan pozostał jak najdłużej. I liczyć na pomoc z Ziemi. Pewnym problemem jest to, że nie może się z nią skontaktować i opisać swego położenia. Musi liczyć na własną pomysłowość, wiedzę i sprzęty zostawione w miejscu lądowania.
Bardzo przyjemna powieść awanturniczo-rozrywkowa. Robinson w wersji sci-fi. Jest niezwykle optymistyczna - wola życia głównego bohatera, jego determinacja, optymizm są nieposkromione. To, że Ziemia jest gotowa szczodrze sypać dolarami by ściągnąć go z powrotem, jest równie zachwycające. A autor naprawdę nie oszczędza głównego bohatera - za każdym razem, gdy wydaje się, że już, już, zdołał się jakoś ogarnąć i zapewnić sobie spokojne przetrwanie, rzuca mu kolejną kłodę pod nogi i stawia kolejną trudność na drodze. Książka trzyma w napięciu do samego końca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz