środa, 1 lipca 2015

Batman: Arkham Knight

Zacząłem grać w najnowszego Batmana. Poprzedniego (Origin) jakoś przegapiłem, więc jestem nieźle wygłodzony.
Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne - graficznie gra prezentuje się rewelacyjnie, miasto wygląda na bogate i pełne szczegółów.
Koncepcja przywodzi na myśl Arkham City - znów mamy otwarte miasto, podążanie za fabułą i multum zadań pobocznych (odblokowywanych w miarę postępów gry).
Batman od początku dysponuje większością swych sztuczek, ale są też nowości. Najważniejsza to Batmobil. Początkowo byłem sceptyczny - po co to komu, skoro śmiganie pod niebem jest takie przyjemne? Ale okazuje się, że to całkiem fajny gadżet, udostępniający parę ciekawych funkcji (np. wyciągarka pozwalająca dostać się w niedostępne miejsca lub przesunąć ciężkie obiekty). Walka z wrogimi pojazdami nie bardzo mi się podoba, ale mam nadzieję, że nie będzie ich zbyt wiele.
Fabuła zaczyna się atakiem Stracha Na Wróble na miasto. Moje pierwsze zadanie to zlokalizować miejsce produkcji toksyny. Na razie niewiele grałem - ruszyłem nieco główny wątek i wykonałem parę zadań pobocznych (odblokowując m.in. zadania Zagadki).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz