sobota, 30 kwietnia 2016

Marvel Cinematic Universe - Thor

Opowieść o komiksowym Thorze. Oraz o Lokim, a może nawet szczególnie o nim, jest bowiem chyba najciekawszą i najbardziej dramatyczną postacią filmu. Komiksów z Thorem nie czytałem wiele, ale film nie do końca zgadza się z tym, co znałem z komiksów. Ani z tym, co znałem z mitologii nordyckiej.
Po zwycięstwie Odyna nad lodowymi gigantami (i odebraniu im posiadającej wielką moc szkatuły), nastały lata pokoju. W Asgardzie trwa uroczystość zaprzysiężenia Thora, syna Odyna, na nowego władcę. Przerywa ją jednak wtargnięcię trójki gigantów do zbrojowni (wpuścił ich tu Loki, o czym na razie nikt nie wie), gdzie przechowywana jest szkatuła. Thor, uważając że pokój nie będzie trwać wiecznie, ze swą drużyną rusza do krainy gigantów aby ich zmiażdżyć, jednak przelicza swe siły i ratuje go dopiero przybycie Odyna, który ściąga całą grupę z powrotem. Za tę lekkomyślność wszechojciec odbiera synowi moce i strąca go (oraz jego młot) na Ziemię. Thor nie za bardzo przejmuje się tą sytuacją i wesoło rusza po Mjolnira (którym już zainteresowała się TARCZA), ku jego zaskoczeniu nie jest jednak w stanie go podnieść. Tymczasem Loki knuje (nawiasem mówiąc - okazuje się, że jest dzieckiem lodowych gigantów, wychowywanym tylko przez Odyna jak własny syn) - wykorzystując słabość Odyna, zajmuje jego miejsce na tronie, a Thora utwierdza w przekonaniu, że powinien pozostać w Midgardzie. Gdy przyjaciele ruszają, by mu pomóc, wysyła za nimi Niszczyciela - mechanicznego strażnika Walhalli, a sam wpuszcza lodowych gigantów do Asgardu. Wkrótce jednak następuje szczęśliwy finał - łza pogrążonego we śnie Odyna przywraca moc Thorowi, ten dzięki mocy Mjolnira powstrzymuje Niszczyciela i wraca do Asgardu, gdzie Loki właśnie dzielnie odpiera atak lodowych gigantów, po czym otwiera Bifrost, by zniszczyć Jotunheim (czym chce zaskarbić sobie uznanie Odyna). Thor powstrzymuje go, niszcząc most miedzy światami. Przed upadkiem ratuje go Odyn, ale Loki osuwa się w otchłań. W końcówce filmu pojawia się na Ziemi, co oznacza ciąg dalszy jego knowań. I dobrze!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz