sobota, 14 maja 2016

Marvel Cinematic Universe - Guardians of Galaxy

Film opowiada o początkach grupki zwanej Strażnikami Galaktyki. Składają się na nią - pół-ziemianin Peter Quill (przedstawiający się też jako Star-Lord, w dzieciństwie porwany przez kosmicznych piratów, początek jego kłopotów to kradzież kuli zawierającej kamień nieskończoności, którą chce zdobyć Ronan, władca Kree), Gamora (przybrana córka Thanosa, służąca Ronanowi, ale próbująca zdradzić go i zdobyć kamień dla siebie), Rocket i Root (gadający szop i humanoidalne drzewo, nieodłączni towarzysze, łowcy głów próbujący schwytać Quilla dla nagrody, ostatecznie sprzymierzający się z nim w nadziei na większe łupy) oraz Drax Niszczyciel (poznany przez grupę w więzieniu, do którego trafiają po walce w mieście, poprzysiągł zabić Ronana, ma więc z resztą wspólny cel).
Razem uciekają z więzienia, później ścierają z Ronanem, pokonują go, ich grzechy zostają wymazane, zostają strażnikami galaktyki. Ale Thanos - znany też jako najpotężniejsza istota w galaktyce - nie zostawi tego tak po prostu, to on pragnie zdobyć kamienie nieskończoności, a Ronan działał na jego polecenie. Nieco zawiódł mnie ten film. Spodziewałem się bardziej wciągającej przygody i ciekawiej odmalowanego świata, dostałem natomiast coś, co niezbyt porywa. Oby dwójka okazała się lepsza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz