Krótka wizyta w Bezświetlu (czyjakmutam), wspinaczka na wieżę i przenosimy się portalem na zrujnowaną po armagedonie Ziemię. Tam nie ma za wielu zagadek - łapiemy w dłoń ciężkie działo i biegamy rozwalając hordy słabowatych stworów, zbierając części jakiejś laski. Mam wrażenie, że zabrakło pomysłów, bo te zadania nie są tak ciekawe, jak labirynty pierwszej części gry. Podobnie Bezświetle - po poprzednich krainach wydaje się nieciekawe. Jedna droga, jedna wieża i koniec atrakcji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz