Gram dalej i już poznałem uroki misji nowego rodzaju - tower defence. Uliczka, napierający żołnierze, zabójcy rozstawieni na dachach, stawianie barykad w ułamku sekundy za punkty morale. Nie bardzo mi się to podoba, mam nadzieję, że nie będzie tego za dużo. Wolę bardziej klasycznego assassina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz