niedziela, 8 grudnia 2013

Boża inwazja

Powieść Dicka, drugi tom "trylogii Valisa". Czytałem gdzieś wcześniej, że ta cała historia z trylogią, to trochę ściema, bo między tworzącymi ją powieściami nie ma dużego związku - może i nie jest duży, ale łączą się tematem i filozofią, widać ciągłość idei, a ponadto pojawiają się tu pewne elementy Valisa, wspomina się o paru postaciach. Na pewno warto warto wcześniej przeczytać Valisa, aby wiedzieć o co chodzi z "różowym promieniem światła".
Ta książka okazuje się dużo przyjaźniejsza w odbiorze, bo jest fabularna do początku do końca, nie ma tu tyle z traktatu filozoficznego. Owszem, gnozy i filozofii nie brakuje (zwłaszcza w rozmowach Manny'ego z Ziną), ale poza tym mamy intensywną, sensacyjną akcję. Jest tu nawet solidna dawka ironicznego humoru (gdy Herb rozmawia z policjantem), cała masa laserowych niedźwiedzi i parę niezłych mindfucków. Świetna powieść, polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz