sobota, 6 września 2014

Kapitam Ameryka: Zimowy Żołnierz

Wróciłem do kolekcji komiksów Marvela. Na opowieść o Zimowym Żołnierzu składają się dwa tomy - 11 i 14. Całkiem ciekawy komiks. Nie oczekiwałem zbyt wiele po historyjce o Kapitanie Ameryce, ale okazuje się on interesujący bohaterem z przeszłością, a nie tylko plakatem propagandowym ubranym w amerykańską flagę.
Pierwszy tom nie zdradza zbyt wiele - pojawia się Red Skull (największy wróg Kapitana Ameryki), jakiś dawny sowiecki generał poszukujący kosmicznej kostki (tajemniczego przedmiotu o wielkiej mocy), a nawet Nick Fury ze swoją ekipą, są też fikcyjni terroryści, broń masowej zagłady i próby zamachów w kilku miastach. Dopiero w drugim tomie poznajemy historię Zimowego Żołnierza, czyli dawnego Buckiego (pomocnika Kapitana, uznanego za zmarłego w tym samym wypadku, w którym Kapitan został zamrożony na kilkadziesiąt lat) - odratowanego i ożywionego przez sowietów, z wypranym mózgiem i cybernetyczną ręką, pełniącego rolę agenta i pomagiera grubszych szych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz