poniedziałek, 1 września 2014

Assassin's Creed III - Indianin

Jako bękart Kenwaya (o imieniu nie do powtórzenia) dorastam, uczę się polować i wspinać na drzewa, a potem przemawia do mnie duch i ruszam szkolić się na asasyna.
Gameplay mocno się zmienił od czasów dwójki, gdzie działaliśmy głównie w środowisku miejskim. Teraz do dyspozycji mamy las. Ale kupuję te zmiany. Może trochę brak mi hasania po dachach, ale wygląda to ładnie i biega się przyjemnie. Póki co, odpowiada mi ta świeżość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz