środa, 6 marca 2013

DnD 4 #40 - fontanna pełna żywiołów

Od ostatniej sesji upłynęło - bagatela - pół roku, więc oczywiście pierwsze trzy czy cztery kwadranse upłynęły na przypominaniu sobie co z czym i dlaczego. A potem okazało się, że jedyne co zostało, to ruszać do pewnej (niedawno uruchomionej) fontanny, która posłuży za portal i pozwoli opuścić nawiedzone przez żywioły Agat.
Drużyna szczęśliwie uległa regeneracji, wracając do pełni sił i punktów akcji, odzyskując moce i resetując licznik (nie było to koniecznie, ale się stało). W pobliżu fontanny kręciły się jakieś żywioły, a w trakcie walki zaczęły pojawiać się kolejne, więc bohaterowie zdecydowali się rozpocząć ewakuację. Okazało się, że woda w sadzawce pozwala na dodatkowe second-windy, co teoretycznie może pozwolić na kilka dodatkowych tur walki (o ile uda się szybciej odzyskiwać siły, niż tracić). Zobaczymy, na co się zdecydują, gdyż z powodów czasowych starcie pozostało nierozstrzygnięte (co widać powyżej).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz