wtorek, 8 października 2013

DnD 4 #58 - gra tronów

Kolejne swe kroki drużyna kieruje ponownie do sali tronowej, zdecydowana by wyjaśnić raz na zawsze zagadkę tego miejsca (sam jestem jej ciekaw). Sala znów się zmieniła - na ścianach pojawiły się freski i obrazy (z rożnych epok), ukazujące Odwrócony Zamek w centrum kultu, zaś na podłodze znajdują się rzędy szkieletów ułożonych w pozie ukłonu. A na samym tronie znajduje się jakiś nieokreślony, organiczny twór, zdecydowanie żywy i wrośnięty weń żyłami. Co robią gracze? Oczywiście atakują - początkowo nic się nie dzieje, potem przez salę przechodzi wstrząs, ściany i sufit się sypią, przez otwory dostają się gałęzie, widać na zewnątrz jakiś inny świat. A tron się zapada.

Studnia wiedzie do kolejnej sali tronowej (skok w dół wydaje się ryzykowny i powoduje sporo wahań, ale okazuje się, że to nic strasznego - tak mocnych mamy już bohaterów), a tam z ciemności wyłania się na nich czwórka pokracznych postaci - zarobaczonych nieumarłych, w podręczniku figurujących jako Spawn of Kyuss. Poza atakami typu ongoing oraz aurą, zakażają swoją paskudną chorobą. Oczywiście udaje ich się pokonać, ale troje bohaterów ulega zarażeniu. PD za walkę: 1200, do tego 300 za zaległą sesję i 500 za tę (bo w końcu coś się dzieje). W sumie 2000 na głowę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz