czwartek, 24 października 2013

Far Cry 3

Zacząłem grać w Far Cry 3. W sumie, to już jakiś czas temu odpaliłem ją i obejrzałem początek, ale teraz zabrałem się za nią naprawdę.
Zaczyna się wesołą imprezą w tropikach, zabawą, pijaństwem i aktywnym wypoczynkiem. Potem są skoki spadochronowe, a potem pobudka w klatkach i psychotyczny porywacz z irokezem. Ja uciekam, mój brat ginie, z pomocą przychodzi mi jakieś plemię, dostaję tatuaże oraz cel: uwolnić pozostałych przyjaciół. A potem otwiera się przede mną Wyspa. I teraz jest pora na zachwyty. Na mapie masa ikonek z aktywnościami, które stoją przede mną otworem: odblokowywać maszty, wyzwalać posterunki, polować na zwierzynę (a dzięki skórom ulepszać ekwipunek), zbierać rośliny (i produkować z nich leki), szukać skarbów, tajemnic, niezwykłych miejsc. Albo po prostu śmigać na quadzie lub lotni, podziwiać widoki i strzelać się z bandytami. Na razie zapowiada się świetnie, zobaczymy jak się rozwinie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz