niedziela, 20 października 2013

Północna granica

Powieść Feliksa W. Kresa. Militarne fantasy z lat 90. Gdy Sapkowski atakował Wiedźminem, Kres pisał swój cykl Szererski. Nazywa się to Księga Całości, ale nie wiem, czy jest już w całości, bo podobno Kresowi zbrzydło pisanie. Ale jeszcze parę tomów jest dostępnych, z tego co widziałem.
Choć fantasy, obywa się bez magicznych pocisków czy elfów - są za to wpływy boskich sił i demoniczne istoty. I wojna z nimi, która wypełnia całą książkę. Militarne klimaty niespecjalnie mnie kręcą, choć trzeba przyznać Kresowi, że pisze o nich z wielką wprawą i dużym przywiązaniem do szczegółów, czyta się to bardzo przyjemnie. Pierwsza połowa książki to głównie przemieszczenia wojsk, ganianie za zgrajami, w drugiej za to pojawia się więcej mistycyzmu, jakieś sny prorocze, konszachty z tymi złymi. A kończy się solidną bitwą. W końcówce jest też moment, gdy wszystko zdaje się zmierzać do dość sztampowego rozwiązania fantasy, a tu niespodzianka - autor zaskakuje i ma czelność rozegrać zdroworozsądkowo i realistycznie. Ciekaw tylko jestem, co z tego wyniknie, trzeba się chyba zainteresować kolejnymi księżkami cyklu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz