Dziś padł kolejny z dużych bossów - Przegniły z Czarnego Jaru. Okazał się bardzo łatwym i mało wymagającym przeciwnikiem - miał powolne ataki i poruszał się tak niemrawie, że zostawiał sporo czasu na wyprowadzanie ciosów czy leczenie. Padł za pierwszym podejściem.
Potem spenetrowałem ścieżkę w lewo od rozwidlenia w puszczy cieni i tak trafiłem do kaplicy zimy, której drzwi (uprzednio zamknięte) stanęły przede mną otworem, a za nimi znalazłem drogę do zamku Drangleic.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz