sobota, 5 kwietnia 2014

Wbrew wskazówkom zegara

Znów powieść Dicka. Dziwna to książka. Wskutek jakichś bliżej nie określonych okoliczności, czas zaczął płynąć do tyłu - zmarli wstają z grobów, ludzie zamiast starzeć się, młodnieją, stają się dziećmi i wracają do macic, biblioteki niszczą książki, a ich ostatnie egzemplarze autorzy przetwarzają na czysty papier i tusz, fizjologia też działa do tyłu, czego opisy są dość niepokojące. A fabuła obraca się wokół zmartwychwstania pewnego przywódcy religijnego, co oznacza porcję dickowskich rozważań o Bogu i rzeczach ostatecznych.
Ciekawe, choć na pewno nie jest to czołówka dickowskich dokonań. A zakończenie - jak zwykle - zostawia więcej pytań niż odpowiedzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz