poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Diablo 3 - hardcore

Zaczęliśmy od zaliczenia paru wyzwań związanych z bossami - nie dać się złapać Diablo, nie stać w ogniu w czasie walki z Rzeźnikiem, uniknąć zionięcia Beliala. Zajęło to mniej czasu, niż sądziliśmy, że zajmie.
No to postanowiliśmy zacząć grę w trybie hardcore. Aby nie było przesadnie trudno (zwłaszcza pamiętając o permadeath), zostawiliśmy podstawowy poziom trudności. Ja wziąłem czarodziejkę, a Andrzej barbarzyńcę.
Na razie idzie bardzo dobrze i gra się przyjemnie. Czarodziejka kosi z daleka (a ma bardzo fajne ataki obszarowe), barbarzyńca z bliska (skoki pozwalają mu na szybkie przemieszczanie się, a tłucze też przeważnie obszarowo) - dobrze się uzupełniają, może to być lepszy duecik, niż szaman z łuczniczką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz