Na razie dałem sobie spokój z zatrutymi okolicami Rynsztoka i wróciłem do Strażnicy Żniw - tam pokonałem wężową panią, co otworzyło mi wejście do kolejnej lokacji: Żelaznej Warowni.
Jest to zamczysko pogrążone w ogniu i gotującej się lawie. Wygląda przyjemnie, a wrogowie dają dużo dusz. Na razie zacząłem zwiedzanie, ale jeszcze nie zapuszczam się za mgłę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz