środa, 30 maja 2012

DnD Next - pierwszy test walki

Dwóch graczy, garść potworów, walka, walka, walka. Zazwyczaj gramy własnie tak, więc tak testowaliśmy (to znaczy graczy jest więcej, ale starcia wypełniają większość sesji). Jak to wypada tutaj? Blado. Głównie przez uproszczenia.

Do boju stanęli wojownik z kapłanem (takim dedekowym typem kapłana - ciężka zbroja i nie mniej ciężki młot do łupania czaszek). No niestety, o ile w czwórce każda postać ma swój zestaw niesamowitych mocy, czyniący z niej czarodzieja i dający możliwości taktycznie, tutaj tego nie ma. Może jest u czarodzieja, ale wojak nie ma dużego wyboru - może machać toporem. Pach, pach, pach. Turlu, turlu, turlu. Nie ma tych wszystkich złożonych zasad ruchu, krycia się, flankowania, shiftowania, może wyleciały bo taki jest nowy zamysł, a może to tylko "do testów" - ale ich nie ma. Damn you uproszczenia! Można stanąć naprzeciw siebie i rzucać w siebie kostkami.

Jedyna pociecha w tym, że nie trwa to długo - szast prast i udało się rozegrać trzy walki: z szóstką koboldów, czwórką szkieletów i ogrem. I wyjść z nich zwycięsko, co jest dość krzepiące. Oj, w czwórce by to nie przeszło. Jeśli to jest ten nowy zamysł i nowy kierunek - szybkie, krótkie starcia - to ja się pytam: a co będziemy robić przez resztę sesji?

Poza uproszczeniami i brakiem ciekawych akcji do wyboru, nie mam specjalnych zastrzeżeń. Nawet hapeki i leczenia nie wydają się bardzo dotkliwe (po prostu przesunięto nacisk na potiony, które zaczną naprawdę mieć znaczenie) mimo iż nadal poprzednią wersję uznaję za lepszą (choć wymagającą poprawy). No, możliwe że i z tymi akcjami nie będzie tak źle - czarodziej nadal może zastanawiać się który czar rzucić, a łotrzyk ma więcej taktycznych możliwości, kto wie - może i u wojownika na wyższych levelach pojawią się jakieś atrakcje (na pewno pojawi się dodatkowy atak).

Na razie - uczucia mieszane. Planszówkowego stylu ta edycja zdaje się nie oferować. Taktyka gdzieś znikła i prysła. No i mamy jeszcze obawy co do advantages/ disadvantages - to całkiem spory kopniak, sam rzut k20 ma duży rozrzut, a to tutaj diametralnie zmienia rozkłady i szanse. Naprawdę solidny, poważny modyfikator, jeśli będzie za łatwo go zdobyć, może wywracać rozgrywkę do góry nogami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz