Pociągnęliśmy dalej główny wątek (wydaje się, że do niemal samego końca). Poza zwyczajowymi walkami z bandytami, robotami i miejscową fauną, wymagało to uszkodzenia pewnej rury i krótkiego spacerku w jej wnętrzu. Ciekawe. Teksty, jakimi raczą nas enpece, zdają się świadczyć, że jeszcze tylko końcowa walka i finał. Ale zrobiliśmy też parę zadań pobocznych i wyciągnęliśmy nowy łup ze złotej skrzyni. Ostatnio odczuwam brak dobrych tarcz - choć sam nie mam problemu z szybką likwidacją przeciwników, oni równie łatwo likwidują mnie. A może spróbuję dla odmiany zainwestować w jakieś umiejętności defensywne?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz