wtorek, 19 lutego 2013

Mass Effect 3 - Horyzont

Dotarłem na Horyzont, gdzie znajduje się Sanktuarium - siedziba uchodźców szukających tam schronienia przed wojenną zawieruchą (co nie może wiele dać, skoro Żniwiarze uparli się na całkowite wyniszczenie życia na planecie). Tam prowadziły ślady Kai Lenga, tam okazuje się niecnie działać Cerberus, tam spotykam też Mirandę (znaną z dwójki), a nawet jej siostrę i ojca (ja wiadomo z dwójki, niezbyt przyjemną personę). Tym razem udaje się wyjść z tego bez ofiar, a eksperymenty Cerberusa zostają ujawnione i przerwane. Wszystko wskazuje na to, że pora wziąć się za ich główną siedzibę. Gra zdaje się sugerować, że to "punkt bez odwrotu". Na szczęście zadania poboczne mam już za sobą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz