Załatwiam ostatnie zadanie na Rannoch - niszczę bazę Żniwiarzy (no, właściwie to samego Żniwiarza). W dodatku udaje mi się (dzięki niesamowitym zdolnościom dyplomacji) doprowadzić do w miarę spokojnego rozwiązania konfliktu między gethami a quarianami i znaleźć rozwiązanie zadowalające obie strony. Tali pozostaje w mojej drużynie, ale Legion poświęca się dla swego ludu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz