sobota, 9 listopada 2013

Far Cry 3 - śmierć i szaleństwo

W końcu mam wszystkie części kompasu i ruszam po nóż. Odnajduję go i zanoszę Buckowi, licząc na uwolnienie przyjaciela. Buck zaczyna świrować, wdajemy się w walkę, dostaje nożem i ginie. Ma za swoje. Wraz z kumplem Keithem umykamy do jaskini, gdzie reszta już na nas czeka.
Ja muszę jeszcze załatwić inne sprawy - zanoszę nóż Citrze i obiecuję pomóc plemieniu w uwolnieniu więźniów. Okazuje się to zasadzką i wpadam w ręce Vaasa, który gada o szaleństwie i wrzuca mnie do wody z kamieniem u nogi (tu obrazek lepszy, bo podebrany z jakiejś strony, fotki iPadem z telewizora nie wyglądają tak dobrze).
Udaje mi się uwolnić, a potem wytłuc nieco jego ludzi i dostać do śmigłowca. Niestety, kończy się to katastrofą, pojawia się Vaas i mnie zabija. W każdym razie tak mu się zdaje. Wykopuję się spod sterty ciał i widzę że uratowała mnie zapalniczka, która zatrzymała kulę. Teraz muszę jeszcze odzyskać moje rzeczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz