niedziela, 17 listopada 2013

Far Cry 3 - tortury

Spotykam w końcu Hoyta w jego willi. Ale zamiast od razu go załatwić, muszę z nim pogadać (nie takie ilości bandytów załatwiłem w ciągu gry, jakie go tu pilnują, no ale scenariusz nie pozwala mi tego rozegrać po swojemu).  Aby zaskarbić sobie jego zaufanie, muszę przesłuchać (i to na ostro) więźnia, który rzecz jasna okazuje się być znaną mi osobą. Tani chwyt.
Robię co trzeba, potem zgrzytając zębami idę wszcząć nieco zamieszania - wysadzenie anten powinno upośledzić komunikację jego ludzi. Potem wezmę się za ich zbiorniki ropy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz