środa, 18 stycznia 2012

Dark Souls

Na razie zostawiłem Caprę i zszedłem ścieżką prowadzącą w dół z Firelink Shrine - do New Londo Ruins. Duchy są niebezpieczne, ale przynajmniej dobrze punktowane. Głównym przeciwnikiem jest chyba układ lokacji - wąskie przejścia, z których łatwo spaść w otchłań, ciasne korytarzyki za którymi lubią czaić się wrogowie (nie mówiąc o atakach przez ściany lub sufit). Ale klimat jest bardzo przyjemny.
Niewiele dała mi ta wycieczka. Tzn. owszem, dała nieco dusz (sporo ich też straciłem, wrrr) i kamyk do magicznego rozwinięcia oręża. Ale nigdzie nie dotarłem, bo wszystkie drzwi zamknięte na głucho. Wygląda na to, że jedyna droga wiedzie przez Caprę. No, nie licząc Katakumb. I jeszcze tego przejścia za kowalem w Undead Parish, które prowadzi do Darkroot Garden.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz