czwartek, 26 stycznia 2012

Dark Souls

W Blighttown oczyściłem z plugastwa drewniane platformy oparte o filary gigantycznego kamiennego mostu i zszedłem niżej - do trującego bagna, gdzie czekała na mnie nowa porcja wrogów. Co ciekawe, stąd widać wreszcie kawałek nieba (choć niewielki). Znalazłem drogę do Hollow (które wygląda na wydrążone w pniu gigantycznego drzewa, a gałęzie są motywem przewodnim - spacer po nich wymaga ostrożności) oraz do Valley of Drakes (spenetrowałem jedynie niewielki fragment wąskiej ścieżki położonej nad bezdennym wąwozem, którą dotarłem do windy prowadzącej do New Londo Ruins - znów świat fajnie się zapętlił i połączył w całość).
W samym Blighttown widzę jeszcze prowadzącą gdzieś jamę, pilnowaną przez trzech ogrów z kamieniami. Będę musiał zamienić z nimi parę słówek.

1 komentarz: