czwartek, 18 kwietnia 2013

Borderlands 2 - dwa razy trudniej

No wiec gramy sobie na tym drugim poziomie trudności. Doszliśmy do momentu, gdy pozyskujemy dla naszej sprawy Mordecaia, a finał jest walką z opanowanym przez Handsome Jacka ptaszyskiem. No, łatwo nie jest. Zwłaszcza Andrzej cierpi ostatnio z powodu częstych zgonów, będzie musiał albo przemyśleć inne rozdzielenie umiejętności (czyżby za mało inwestował w defensywę?), albo dobrać sobie lepszy ekwipunek. U mnie nieco lepiej (ostatnio wspomagam drzewko leczące), ale i tak widać, że trudność wzrosła.
Powyżej jakaś fota, którą zdarzyło mi się zrobić, więc umieszczam. Jest tam jakaś broń, którą znalazłem - może nie jakaś fantastyczna, ale kolorowa, więc to się liczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz