środa, 29 maja 2013

Darksiders 2

Zaczynam grać w Darksiders 2. Jedynka była bardzo przyjemną podróbką Zeldy, mam nadzieję, że dwójka okaże się równie miła. Tym razem wcielamy się w kolejnego z jeźdźców - Śmierć. No i do kociołka, poza Prince of Persia, God of War i rzeczoną Zeldą, dodano odrobinę RPG do smaku. Teraz zbieramy loot, który możemy sobie ekwipować, sprzedawać, przerabiać i takie tam.
Na razie dostałem dwa zadania, z których pierwsze już wypełniłem: odblokowałem dopływ ognia do kuźni olbrzymów. Styl garaficzki jest równie przyjemny, widzę większą obfitość zadań pobocznych, a samo zbieranie przedmiotów zdaje mi się dość marudne i chyba niepotrzebne - na widok nowej broni lub elementu pancerza nie cieszę się, tylko krzywię że będę musiał sprawdzić czy lepsze od moich, potem może sprzedać, może gdzieś upchnąć. No i po co to komu? Widziałem lepsze rozwiązania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz