sobota, 23 lipca 2016

Breaker #1

Bohaterem komiksu jest (znów) nastolatek z liceum (ale nie w Japonii tylko w Korei (chyba południowej)), życie ma przesrane, bo znęcają się nad nim w szkole i nie są to żadne śmichy, tylko naprawdę ostry bullying, pokazany bardzo czarno, ponuro i wiarygodnie (próby samobójcze included). Jest też nauczyciel na zastępstwo, który zna sztuki walki, ale nie wydaje się być typem mentora, bardziej interesuje go flirtowanie ze szkolną psycholożką i ocena rozmiaru piersi licealistek (co czyni go podobnym do niejakiego Genialnego Żółwia), poza tym zdaje się być związany ze światem przestępczym, a szkoła jest dla niego tylko chwilowym miejscem ukrycia.
To on jest głównym źródłem humoru, on najczęściej jest rysowany w zdeformowanej postaci, robi różne dziwne rzeczy, mówi to co myśli i kompletnie nie przejmuje się losem bohatera, najchętniej uniknąłby wdawania się w tę całą awanturę, ale pechowo czasem zdarza mu się na niego wpaść, w końcu zgadza się przyjąć go na ucznia, ale trening rozpocznie się chyba dopiero w kolejnym tomie. Nawet ciekawe. Trochę niby "karate kid", ale parę rzeczy sugeruje istnienie elementów nadprzyrodzonych (albo to kwestia naprawdę wyjątkowego mistrzostwa).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz