piątek, 8 lipca 2016

Tokyo Ghoul #1

Dość sztampowa historyjka o nastolatku, który przeistoczył się w ghoula. Zazwyczaj był to wampir, ale reszta się zgadza: ratunku, jestem potworem, co ja teraz zrobię, jak ja będę żył? Wkrótce poznaje też inne ghoule i choć nie może pogodzić się ze swym głodem (i sposobem na jego zaspokajanie), powoli zaczyna wchodzić w nową społeczność (co oznacza zarówno nowych przyjaciół jak i wrogów).
W pierwszym tomiku nie znalazłem nic szczególnie atrakcyjnego ani każęcego sięgnąć po kolejny. Nie ma tu ani żadnej tajemnicy, ani dramatu, ani nawet humoru. Społeczność ghouli nie intryguje, rozterki głównego bohatera wydają się płytkie, a pozostali bohaterowie - mało pociagający. Nie jestem ciekaw co będzie dalej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz