Gdy tam dotarłem (oczywiście pośród śnieżycy), u stóp okazałego posągu powitała mnie kapłanka Aranea, mówiąc że spodziewała się mego przybycia i prosząc o odnalezienie w Winterhold elfa, który ukazał się jej w wizji. Brzmiało to bardzo zagadkowo, dlatego pożegnałem się i poszedłem w stronę Hob's Fall Cave, po hełm jarla. Tam starłem się z liczną grupą nekromantów - zwłaszcza ich przywódca był bardzo niebezpieczny i jego pokonanie kosztowało mnie niemało trudu. Poza hełmem, odnalazłem jakiś niezwykły, nietypowy klejnot. Myślę, że będę musiał poszukać kogoś, kto będzie potrafił to wycenić.
54:05, poziom 23
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz