Dziś sesja RPG odwołana (a raczej przełożona), zatem zaaplikowałem sobie solidną porcję Izaaka w kosmosie. Prawdopodobnie połowa gry za mną, bo skończyłem pierwszą płytkę. Znów zaczynam działać zespołowo. Ostatnio bawiłem się lustrami w przestrzeni kosmicznej (przy okazji rozwalając wielką, paskudną purchawę, która tam przysiadła).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz