piątek, 30 marca 2012

Batman: Arkham City

Nieco trudu, trochę cierpliwości, całkiem sporo prób i wykonałem dwa ostatnie "wirtualne treningi". Poza tym zdobyłem ostatni znak zapytania Ridlera. Tym samym na głównej mapie nie mam już nic do roboty (no, nie licząc New Game+, za które chętnie bym się kiedyś złapał). Zostały wyzwania z "Zemsty Ridlera", czyli wyciągnięte z fabuły walki na arenach i sekcje skradankowe. Połowę skradankowych już zrobiłem, walki pociągają mnie w mniejszym stopniu.
Może pokuszę się jeszcze o odwiedzenie Człowieka-Kalendarza. Z tego, co wyczytałem, można odwiedzić go 12 razy - w dni określonych świąt (zaznaczonych na kalendarzu obok jego celi) - opowiada wówczas o swych zbrodniach, a po ostatnich odwiedzinach znika. Niby nic, ale zawsze jakaś dodatkowa atrakcja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz