czwartek, 29 marca 2012

Resident Evil 5

I jeszcze raz to samo, czyli ponownie Desperate Escape na poziomie pro, tym razem na koncie Andrzeja. Jak zwykle pełen sukces, tym razem było nawet łatwiej, bo pod koniec miałem jeszcze masę amunicji, a poprzednio zostały mi w magazynku ostatnie sztuki.
A przed tym i po tym jeszcze po razie na "amatorze", aby spokojnie skosić trzech agitatorów. Dwa razy, bo raz na moim koncie, a drugi raz Andrzeja (też jakoś nie udało się spotkać wszystkich przy pierwszym podejściu). Dwa, bo każdy chce mieć trofiki, a co!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz