niedziela, 18 marca 2012

Skyrim - smocze słowo

Drogi pamiętniczku, spotkała mnie dziś rzecz dość niezwykła. Przedzierając się przez pełen nieumarłych draugrów, groźnych pułapek oraz przemyślnych łamigłówek kurhan, dotarłem w końcu do sali, której znaczną część zajmowała kamienna ściana pokryta runicznymi inskrypcjami. Ich blask przyciągał mnie, a gdy się zbliżyłem, poczułem jak jakaś moc wniknęła we mnie i teraz noszę ją w sobie. Nie wiem jednak skąd ona pochodzi i co z sobą niesie. Jednak jako iż wypełniłem już zadanie dobrych ludzi z Riverwood, udałem się w powrotną drogę wraz ze Złotym Szponem, by im go zwrócić.
Następnie skierowałem swe kroki do Whiterun, gdzie powinienem pomówić z Jarlem w sprawie smoczego ataku na Helgen. Po drodze byłem świadkiem, jak grupa śmiałków pokonała w walce olbrzyma. Jak się okazało, byli to członkowie bractwa zwącego się Towarzyszami. Poszedłem ze nimi, wypytując o szczegóły ich działań i zasad, aż w końcu stanąłem przed pełniącym rolę przywódcy Kodlakiem, który wypróbowawszy mnie, przyjął w poczet członków.
7:45, 6 poziom

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz